Czat z prezesem SIR

14 wrzesień 2005

Czat na www.jobpilot.pl

W dniu 14.09.2005 r. na zaproszenie Prezesa Zarządu Jobpilot Polska p. Grzegorza Turniaka gościem na czacie w tej firmie był Prezes SIR Stefan Hulicki. Poniżej zamieszczony jest przebieg dyskusji, dostępny również w archiwum czata na stronie www.jobpilot.pl.

 

 


 

S_Hulicki: Witam Wszystkich serdecznie!


Filon: Panie Stefanie, jest pan bardzo młodym człowiekiem. Jakie ma pan doświadczenia w tym zakresie i co wie o specyfice regionalnej?


S_Hulicki: To bardzo ogólne pytanie. Cały czas staram się poszerzać swoją wiedzę. Uważam, że trzeba już na etapie studiów poszerzać swoje horyzonty i starać się szukać obszarów zainteresowań. Największe doświadczenie mam w problematyce młodzieżowej. Np. defaworyzacji młodzieży z terenów wiejskich i możliwości jakie daje nam UE.


Izzy: Co udało się wam przeprowadzić dla społeczności regionalnych?


S_Hulicki: Obecnie będziemy realizować już czwarty projekt w ramach Programu Młodzież, który angażuje w dużej mierze społeczność lokalną. Informujemy młodzież w Małopolsce, współpracujemy z mediami. Staramy się ją włączać i zachęcać do aktywnego działania mającego na celu kształtowanie postaw społeczeństwa obywatelskiego. Rozpoczęliśmy także współpracę z kilkoma organizacjami sektora non-profit NGO, np. stowarzyszeniem KULTURAtka, z którym będziemy realizować wspólny projekt o teatrze.


Mika: Czym tak naprawdę się zajmuje SIR?


S_Hulicki: SIR na chwilę obecną zajmuje się ścisłą współpracą z Narodową Agencją Programu \”Młodzież\”. Chcielibyśmy zostać regionalnym punktem konsultacyjnym tego programu. Planujemy ciągłe poszerzanie naszej działalności. Wspomniany projekt kulturalny jest tego przykładem. Staramy się dotrzeć z naszą działalnością do jak największej liczby osób, czego przykładem jest ten czat.


Gocha: Istniejecie już 5 lat. Co uważasz za sukces Stowarzyszenia?


S_Hulicki: Dla ścisłości, Stowarzyszenie istnieje dopiero 2 lata. Uważam, że udało nam się dużo osiągnąć, szczególnie mając na uwadze, że jest to działalność non-profit i opiera się na zaangażowaniu wolnego czasu członków i sympatyków. Teraz będziemy realizować już czwarty, duży projekt wymiany młodzieży europejskiej. Stale rośnie liczba osób włączających się w pracę SIR-u. Wszystkie nasze dotychczasowe wnioski zostały zaakceptowane. Uważam to za spory sukces.


Ned: W jaki sposób aktywizujecie młodych ludzi?


S_Hulicki: Staramy się pokazać liczne możliwości jakie w dzisiejszych czasach stoją przed młodzieżą, nie tylko z dużych miast. Zachęcamy do współpracy z nami lub poprzez prezentacje naszej działalności do podejmowania własnych, podobnych lub innych inicjatyw. Pokazujemy, że nie jest to trudne i niemożliwe, a pozwala zdobyć doświadczenie i daje możliwość rozwoju.

Bea: Skupiacie głównie młodzież z południowej Polski, ale zamierzacie rozszerzyć działalność na terenie całego kraju. Jak? Czy przez tworzenie oddziałów?

S_Hulicki: Na razie skupiamy się na rozwoju i usprawnianiu tego co jest. W przyszłości niewykluczone jest otworzenie oddziału. Na chwilę obecną większą część pracy wykonujemy za pośrednictwem internetu.

Zbyszek: Jak duże jest Stowarzyszenie?

S_Hulicki: Staramy się aby nasza działalność była szeroko zauważana. Liczymy ok. 40 członków, z czego ok. połowa codziennie aktywnie współpracuje z zarządem. Mamy zmieniającą się liczbę sympatyków. Niektórzy współpracują przy jednym projekcie, po czym rezygnują, inni proszą o członkostwo. Nawiązując jeszcze do wcześniejszego pytania chcę powiedzieć, że ciężko jest prowadzić działania na terenie całego kraju tak małą liczbą osób, dlatego uważamy się za organizację bardziej lokalną, regionalną.

Pix: Czy ułatwiacie zatrudnienie absolwentom i możliwość rozwoju zawodowego?

S_Hulicki: Na pewno praca w stowarzyszeniu jest czymś co można wpisać w CV i w tym sensie może pomóc w znalezieniu zatrudnienia. Każda z aktywnie działających osób otrzymuje od nas stosowne zaświadczenia i z doświadczenia wiem, że są one uznawane za wartościowe. Praca w SIR daje możliwość rozwoju, szczególnie gdy ktoś planuje dalszą karierę w sektorze non-profit lub innych organizacjach NGO. Jest pomocna dla osób planujących w przyszłości pracę ze środkami unijnymi. Mamy wielu członków interesujących się tematyką społeczną i realizowanie projektów młodzieżowych daje dodatkowe doświadczenie np. studentom socjologii, psychologii, dziennikarstwa, itp.

Zbyszek: Czy są plany rozszerzenia działalności SIR na inne grupy młodzieży, np. uzależnionych od alkoholu itp. ?

S_Hulicki: Nasza działalność nie opiera się trwale na konkretnych grupach młodzieży, np. tylko z terenów wiejskich. Na chwilę obecną działania realizujemy przy pomocy programu Komisji Europejskiej \”Młodzież\”, w związku z tym za każdym razem nasza grupa docelowa jest inna.

Ona: Polska młodzież w większości chyba jest za integracją europejską. Nie wiem co o tym myślą młodzi Z LPR. Czy prowadzicie z nimi wymianę \”spostrzeżeń\” w temacie?

S_Hulicki: Jako jeden z celów statutowych założyliśmy promowanie integracji europejskiej i jesteśmy gorącymi zwolennikami polskiego członkostwa. Niestety SIR jest organizacją zdecydowanie apolityczną więc nie prowadzimy z nikim dyskusji tego typu.

Zbyszek: Czy swoje projekty, działalność kierujecie do określonych grup młodzieży, czy też celem jest zainteresowanie jak najszerszego kręgu młodych osób ?

S_Hulicki: Na oba pytania odpowiem \’tak\’. Realizując dany projekt ściśle współpracujemy z wybranymi, przygotowanymi osobami zarówno z kraju jak i grup partnerskich z zagranicy. Zarówno w trakcie, jak i poza projektem efekty naszej pracy i nasze pomysły staramy się przekazywać możliwie jak największej liczbie nie tylko młodych osób. W tym celu uruchomiliśmy niedawno naszą stronę internetową, a w ramach każdego projektu ściśle współpracujemy z lokalnymi przedstawicielami mediów.

Bea: Polacy chętnie garną się do UE, czy Unia do nas mam wątpliwości. Czy prowadzicie działania na zewnątrz aby przybliżyć nas Europejczykom nie tylko młodym?

S_Hulicki: Ciężko mówić o prowadzeniu działań zagranicą małemu lokalnemu stowarzyszeniu. Jednak staramy się przy każdej możliwości skutecznie promować nasz kraj, szczególnie podczas pobytów zagranicznych. Uczestniczymy w konferencjach, seminariach oraz wymianach młodzieży w całej Europie i liczę, że choć w niewielkim stopniu przyczyniamy się do przybliżania Europejczykom bardzo pozytywnego wizerunku Polski i Polaków.

Zbyszek: Jakie trudności napotkaliście w swojej dotychczasowej działalności?

S_Hulicki: To chyba najobszerniejsze z zadanych mi dziś pytań :) Przede wszystkim fundusze. Ciężko byłoby nam z własnych składek przeprowadzić choć jeden projekt, jaki realizujemy dzięki funduszom UE.

Kuba: Działalność stowarzyszenia opiera się głównie na kontaktach z innymi krajami europejskimi. Jak na tym międzynarodowym tle prezentuje się młodzież Polska?

S_Hulicki: Bardzo dobrze. Powiedziałbym nawet, że w czołówce. Osoby z którymi współpracuję świetnie mówią po angielsku, co czasem jest problemem u rówieśników nawet z Zachodniej Europy. Są niezwykle kreatywni i świetnie integrują się z młodzieżą z całej Europy. Wizerunek przeciętnego Polaka, szczególnie młodego, poprawił się w oczach Europejczyków, co wiem z licznych dyskusji z partnerami z zagranicy.

Ona: Czy nadal młodzi uciekają z małych miasteczek i wsi Małopolski, Podkarpacia i Śląska bo nie maj przyszłości w swoim regionie? Co i kiedy można z tym zrobić? Poświęcacie temu tematowi trochę czasu? Będziecie?

S_Hulicki: Znów obszerne pytanie, a czas się kończy. Na pewno zjawisko to jest faktem. Jesteśmy przekonani, że można z tym obecnie i w przyszłości zrobić coraz więcej. Bardzo ważne jest dotarcie bezpośrednie do młodzieży defaworyzowanej i przedstawienie im wszelkich możliwości. To właśnie będzie celem i tematem naszego najbliższego projektu, który odbędzie się pod koniec października.

Zbyszek: co uważacie za swój największy sukces, osiągnięcie?

S_Hulicki: To pytanie już się powtarza. Mówiąc krótko: ciągle powiększająca się liczba członków i sympatyków, oraz zrealizowanie w niecałe dwa lata od założenia stowarzyszenia 3 dużych projektów międzynarodowych ze środków UE. Mogę dodać jeszcze, że czwarty projekt realizujemy w październiku, a prace nad piątym są już na finiszu!

Bea: Jak Polskę przed bliższym poznaniem postrzegają rówieśnicy z organizacji współpracujących? Na pewno dzielą się opiniami.

S_Hulicki: Tak, dzielą się. Przełamywanie stereotypów i poznawanie nowych przyjaciół, kultur, krajów, to jedne z przyjemniejszych elementów naszych projektów. Niektórzy mają dużą wiedzę o naszym kraju. Zdarza się jednak, że są zdziwieni, np. brakiem komunizmu albo faktem, że każdy tu posiada komórkę :) Dużo przyjemności tej wiosny sprawiliśmy młodzieży z Malty, która dzięki nam pierwszy raz w życiu widziała śnieg! Generalnie, niezależnie od wiedzy, nasi rówieśnicy zawsze przyjeżdżają pozytywnie nastawieni. Czują się bezpieczni i zawsze znają dwie wybitne postacie: Lecha Wałęsy i Jana Pawła II.
Niestety nasz czas dobiegł końca. Bardzo dziękuję Wszystkim za rozmowę i udział w czacie.

Comments are closed.